RSS

Archiwum dnia: 18 marca, 2013

wtorek V tygodnia Wielkiego Postu

->   kazanie rekolekcyjne

->   kazanie rekolekcyjne do druku

->   homilia

 

Liturgia Słowa:

I czytanie: Lb 21,4-9

Psalm resp.: Ps 102(101), 2-3. 16-18. 19-21 (R.: por. 2)

werset: Ziarnem jest słowo Boże, siewcą zaś Chrystus; każdy, kto Go znajdzie, będzie trwał na wieki

Ewangelia: J 8, 21-30

ciągłość dzieła zbawienia …

Jezus dwukrotnie w Ewangelii św. Jana odwołuje się do miedzianego węża sporządzonego przez Mojżesza na pustyni (J 3:14-15 i 8:28). Obraz ten -z księgi Liczb- jest jedynie zapowiedzią innego wywyższenia, które ma przynieść całemu światu zbawienie. Możemy być nieco zaszokowani obrazem węża, który kojarzy nam się raczej z grzechem pierworodnym w raju. Może nas też zastanawiać samo sformułowanie: „wywyższenie Syna Człowieczego”, bo cóż to za wywyższenie na krzyżu? Ale Chrystus świadomie odwołuje się do tych obrazów biblijnych w rozmowie z Żydami, aby pokazać ciągłość dzieła zbawienia, aby uwierzytelnić swoje posłannictwo i swoją misję. Ostatecznym argumentem, który skłonił wielu Żydów do uwierzenia w Niego było użycie świętego Imienia Bożego: „JESTEM, KTORY JESTEM – Yahve” (Wj 3:14) W ten sposób wskazuje On ostatecznie na swoje Boskie pochodzenie i na źródło swojej nauki, ale także na konieczność uwierzenia w Niego. Żydzi mają oto przed sobą tegoż samego Boga, Który wybrał Abrahama na ojca narodów, Który objawił się Mojżeszowi, Który działał w długiej historii Izraela, a Który „gdy nadeszła pełnia czasów” zdecydował się objawić jako Człowiek (Ga 4:4).

Dlatego też Chrystus używa obrazów biblijnych, aby niejako zamknąć koło historii. To wąż na drzewie rajskim zwiódł człowieka (Rdz 3:1-7), wąż wywyższony przez Mojżesza ratował Izraelitów przed śmiercią i ostatecznie na drzewie krzyża dokonuje się zbawienie świata (jak śpiewać będziemy w Wielki Piątek w czasie adoracji). Na drzewie krzyża zostaje pokonany „starodawny wąż”, nieprzyjaciel człowieka. Ta głęboka powracająca przez całe tysiąclecia symbolika, miała na pewno głębsze znaczenie i była bliższa Żydom, z którymi dyskutuje Jezus. Dlaczego więc nie przyjęli Mesjasza? Zabrakło im wiary, bo tylko wiara w Tego, Który dał się wywyższyć ratuje przed śmiercią i daje życie wieczne.

 
1 Komentarz

Opublikował/a w dniu 18 marca, 2013 w bieżące

 

19.03. św. Józefa – Oblubieńca N.M.P.

-> homilia

-> alternatywne homilie

 

2Sm 7,4-5a.12-14a.16

Lecz tej samej nocy Pan skierował do Natana następujące słowa: Idź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi:  Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem,  Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki.

lub

Rz 4,13.16-18.22

Albowiem nie od [wypełnienia] Prawa została uzależniona obietnica dana Abrahamowi i jego potomstwu, że będzie dziedzicem świata, ale od usprawiedliwienia z wiary. I stąd to dziedzictwo zależy od wiary, by było z łaski i aby w ten sposób obietnica pozostała nienaruszona dla całego potomstwa, nie tylko dla potomstwa opierającego się na Prawie, ale i dla tego, które ma wiarę Abrahama. On to jest ojcem nas wszystkich – jak jest napisane: Uczyniłem cię ojcem wielu narodów – przed obliczem Boga. Jemu on uwierzył jako Temu, który ożywia umarłych i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia. On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co było powiedziane: takie będzie twoje potomstwo. Dlatego też poczytano mu to za sprawiedliwość.

Mt 1,16.18-21.24a

Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański

lub

Łk 2,41-51a

Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.

Homilia

Czy św. Józef jest postacią bezbarwną?

Człowiek cichy i spokojny, nie zabiegający o własną chwałę, sprawiedliwy i roztropny, usuwający się niejako w cień, dbający o rodzinę i dom nie jest dzisiaj w modzie, nie ma siły przebicia, ani nie jest idolem współczesnego świata. Amerykańskie i (nie tylko) filmy wytworzyły mit supermana, przystojniaka, cwaniaka, człowieka sukcesu, mężczyzny roku itd. W tej powodzi współczesnych idoli postać św. Józefa staje się szara i bezbarwna, a nawet nijaka, tym bardziej, że Ewangelia tak mało nam o Nim mówi. A przecież to sam Bóg wybrał takiego właśnie „nieciekawego” mężczyznę na Opiekuna Jezusa Chrystusa i Jego Matki Maryi. Coś w tym musi być.

Kiedyś imię to było bardzo popularne. Św. Józef był patronem wielu chłopców i mężczyzn. Dzisiaj mamy raczej inne mody. A cechy św. Józefa są tak trudne do znalezienia wśród współczesnych mężczyzn. Uczciwość, pracowitość, rzetelność, czystość, szacunek, oddanie rodzinie, prawość, poczucie obowiązku, pokora zostały zastąpione w wielu wypadkach cwaniactwem, efektownością, przebiegłością, sprytem, fizyczną siłą … Czy jest jeszcze we współczesnym świecie miejsce dla ludzi, którzy próbują realizować w swoim życiu wzorzec Patrona dnia dzisiejszego?

Mężczyźni wstydzą się być uczciwi i rzetelni, wstydzą się kiedy nie przylegają do kanonów współczesnego silnego i wysportowanego „macho”, albo wypielęgnowanego i przystojnego gogusia, pachnącego denimem lub innym old spice’m. A przecież wszyscy wiemy, że dziewczyny podkochują się w idolach, ale na męża i ojca, na twórcę rodziny i kogoś, kto będzie odpowiadał za ich dom wybierają raczej mężczyzn uczciwych i solidnych. Tylko, że tych chyba coraz mniej we współczesnym przereklamowanym świecie.

Św. Józefie ciężko pracujący, cichy i pokorny, odważny w codzienności życia … módl się za naszymi ziemskimi ojcami …

 

 
2 Komentarze

Opublikował/a w dniu 18 marca, 2013 w bieżące